Troska fałszem podszyta

Podobno FB blokuje za umieszczanie „fałszywych informacji”. Znaleźli się miłośnicy prawdy… A gdzie w regulaminie jest napisane, że nie wolno sobie pozmyślać?! Przecież FB to zabawa, nie poważne i rzetelne medium. Każdy tu pisze co mu w duszy gra… Kto ze śmiertelną powagą traktuje zamieszczane tu posty?! Facebook to Hyde Park, czyżby sam o tym nie wiedział?

Ok, więc jeśli napiszę, że wygrałem milion w totka, a nie wygrałem, to mnie też zawieszą? Jeśli napiszę, że mam psa i zamieszczę zdjęcie, a mam tylko kota, to zostanę ukarany? Jeśli umieszczę zdjęcie z Playboya jako swoje, to mnie zbanują na amen i zgłoszą na policję lub do FBI? A jeśli napiszę, że Rosjanie zdobyli Kijów… to ktoś uwierzy? Kto i na jakiej podstawie weryfikuje „prawdziwość informacji”? Czy od wyroku tego kogoś można się odwołać?

W internecie jest facebook, są portale randkowe, miliony blogów a na Youtubie aż roi się od najrozmaitszych punktów widzenia. Skąd więc ta troska akurat o FB? Czyżby ludzie dowiadywali się tu czegoś, o czym nie powinni?

Sprawa fałszywych informacji jest oczywiście dość poważna, ale nie dotyczy portalu przeznaczonego do pogaduszek i zabawy, jakim jest FB czy Twitter, a raczej powinna dotyczyć oficjalnych mediów, które bez przerwy profesjonalnie fałszują rzeczywistość na potęgę, i są wręcz kuriozalnie stronnicze, ale nie ma ich kto za to zawiesić…

Choć na świecie pojawiła się całkiem nowa moda – blokowanie informacji. Ale tylko mediów drugiej strony 😆 I wtedy jak leci – fałszywych i prawdziwych.

1Iwona Gendzel

Opublikowano Wpisy | Dodaj komentarz